Już po raz osiemnasty obchodzimy Tydzień Kina Hiszpańskiego w Polsce. Do ośmiu miast, w których wiosną goszczą hiszpańskie filmy, dołączyło dziewiąte – Lublin, co potwierdza fakt, że kino z Półwyspu Iberyjskiego cieszy się coraz większą popularnością w naszym kraju.
Filmy tegorocznego Tygodnia reprezentują różnorodną tematykę i gatunki filmowe – kino autorskie, społeczne, historyczne, horror, komedie… Wybraliśmy piętnaście produkcji, wśród nich aż jedenaście polskich premier kinowych, będą więc mieli Państwo okazję obejrzenia najnowszego hiszpańskiego kina zrealizowanego z rozmachem i dbałością o szczegół. To dobra wiadomość w czasach coraz większej dominacji seriali, przywiązujących widzów do ekranu telewizora. Jednak prawdziwemu kinomanowi takie „rewolucje” niestraszne i obejrzenie filmu w kinie nadal jest atrakcją, co potwierdza niemal 100 milionów biletów sprzedanych w ubiegłym roku w Hiszpanii.
Jeśli jednak nie mieli Państwo okazji obejrzeć najciekawszych filmów ubiegłego roku w hiszpańskim kinie, będą Państwo mogli zobaczyć je na wielkim ekranie podczas 18. Tygodnia Kina Hiszpańskiego.
Do tegorocznego repertuaru wybraliśmy cztery filmy historyczne, których akcja toczy się w różnych epokach i miejscach – od szesnastowiecznej Ameryki, przez XIX-wieczny Kraj Basków do Katalonii i Madrytu lat 90.
W czasy konkwisty przeniesie Państwa Złote Miasto w reżyserii Agustina Diaza Yanesa (Boskie jak diabli, Kapitan Alatriste). Film, do którego scenariusz reżyser napisał we współpracy z Arturem Perezem-Revertem, powstał na podstawie książki tego poczytnego autora, a w role konkwistadorów przemierzających amazońską selwę w poszukiwaniu mitycznego El Dorado wcielili się, między innymi, znakomici Raúl Arévalo (Stare grzechy mają długie cienie) i Óscar Jaenada (Camarón, 10. TKH).
Dwieście lat temu urodził się Miguel Joaquín Eleizegui Arteaga – pierwowzór bohatera filmu Olbrzym, który ze względu na swój bardzo wysoki wzrost stał się atrakcją ówczesnej Hiszpanii, występując nawet na dworze Izabeli II Hiszpańskiej. Baskijski obraz współtwórców Kwiatów (15.TKH), Jona Garañi i Aitora Arregi, zdobywca dziesięciu Nagród Goya, otworzy tegoroczny Tydzień Kina Hiszpańskiego.
Madryt sprzed trzydziestu lat zobaczą Państwo w dwóch filmach o magii – czarnej komedii Abrakadabra w reżyserii Pabla Bergera (Śnieżka) z Maribel Verdú (Szczęśliwych 140, 16.TKH) i zaczarowanym Antoniem de la Torre (Za późno na gniew), tańczącymi w rytm modnych wówczas przebojów, oraz w Veronice – kolejnym udanym horrorze Paca Plazy ([REC]), inspirowanym prawdziwą historią seansu spirytystycznego z niewytłumaczalnym zakończeniem i nieodkrytą do dziś tajemnicą.
Katalońskie Lato 1993 to debiut reżyserski Carli Simón – zwycięzca ubiegłorocznego Festiwalu Kina Hiszpańskojęzycznego w Maladze, zdobywca trzech Nagród Goya i Kryształowego Niedźwiedzia na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie. Wzruszający lecz nie sentymentalny, oparty na własnych przeżyciach reżyserki portret sześcioletniej dziewczynki. Historia, której początkiem jest pożegnanie.
Pożegnaniem kończą się dwa tegoroczne filmy Tygodnia. Aż do śmierci w reżyserii Fernanda Franco (Tylko ja, 15.TKH) ze znakomitymi rolami Marian Álvarez (Tylko ja, 15.TKH) i Andresa Gertrudixa (Niech Bóg nam wybaczy) jest historią o wierze w miłość i przygotowaniu się na odejście ukochanej osoby. Trudno powiedzieć żegnaj – debiut reżyserski Lina Escalery jest opowieścią o ojcu i córce wyruszającym w podróż, która ma być ucieczką od śmierci, lecz staje się rozstaniem. Mistrzowsko zagrana rola główna przyniosła Nathalie Pozie (Truman) Nagrodę Goya dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej i Srebrną Biznagę Festiwalu Filmów Hiszpańskojęzycznych w Maladze w tej samej kategorii.
Rodzące się uczucie jest tematem dwóch filmów: wyreżyserowanej przez debiutanta, Estebana Crespo spontanicznej, namiętnej, szalonej, dzikiej Pierwszej miłości, którą przeżywa wchodząca w dorosłość para siedemnastolatków, oraz zakazanej, mrocznej fascynacji z obrazu Pedra Aguilery, Twoje oczy, sugestywnie pokazanej przez Ivanę Baquero (Labirynt Fauna) i Julia Perillana (Nie zazna spokoju kto przeklęty, 12.TKH), nagrodzonych za najlepsze role pierwszoplanowe w sekcji Zonazine Festiwalu Filmów Hiszpańskojęzycznych w Maladze.
Miłość, poszukiwanie bliskości, akceptacja siebie i innych to wątki pojawiające się w pastelowym filmie Ciała, debiutującego w roli reżysera Eduarda Casanovy z odważnymi kreacjami aktorskimi Carmen Machi (Jak zostać Baskiem, 15.TKH), Macareny Gómez (Gniazdo ryjówek) i Candeli Peñi (Kiki). Wyjątkowa, odważna hiszpańska produkcja. Choć filmu nie można nazwać komedią, nie jest on pozbawiony poczucia humoru.
Komediami w różnym stylu są zaś cztery kolejne propozycje.
To dla twojego dobra w reżyserii Carlosa Therona, jest portretem trzech ojców, którzy na wieść, że ich córki mają narzeczonych, jednoczą siły i ruszają w bój, żeby raz na zawsze się ich pozbyć. W tym ubiegłorocznym sukcesie kasowym hiszpańskiego kina role ojców zagrali José Coronado (Człowiek o tysiącu twarzy), Javier Cámara (Truman) i Roberto Álamo (Niech Bóg nam wybaczy).
Fiesta i Powołanie to komedie muzyczne. Bohaterowie pierwszej są gwiazdami muzyki elektronicznej lat 90. Dziś nikt o nich nie pamięta, więc by zarobić zgadzają się wystąpić w rodzinnej wiosce. W najgorszych snach nie przypuszczają, że staną się ofiarami spisku. W filmie wystąpili popularni hiszpańscy komicy – Berto Romero – hipster z Jak zostać Katalonką (16.TKH) i Andreu Buenafuente (Straszny hiszpański film), a największą fanką kreowanych przez nich postaci jest wiejska nauczycielka – w tej roli Belén Cuesta (Kiki). Ta jedna z najpopularniejszych hiszpańskich aktorek komediowych zaistniała w filmie dzięki spektaklowi teatralnemu, który okazał się tak wielkim sukcesem, że reżyserzy, Javier Ambrossi i Javier Calvo, znani w środowisku jako „Los Javis”, postanowili przenieść go na ekrany kin, rzecz jasna obsadzając w nim Belén Cuestę. Tak powstało Powołanie – pełna energii komedia rozgrywająca się na obozie prowadzonym przez zakonnice, z zabawnymi rolami Macareny Garcii (Palmy w śniegu) i Anny Castillo (Złote Miasto), tańczącymi w rytmach reaggetonu i electro latino, nagrodzona Goyą za najlepszą piosenkę.
Poranek w centrum zatłoczonego Madrytu to czas i miejsce akcji czarnej komedii Bar Alexa de la Iglesii, z jedną z ostatnich ról zmarłej w ubiegłym roku wybitnej aktorki Terele Pávez (Przez otwarte drzwi), której towarzyszą ulubieni artyści reżysera, m.in. Mario Casas (Palmy w śniegu), Blanca Suárez (Ta noc jest moja, 16. TKH) i Carmen Machi (Jak zostać Katalonką, 16.TKH). Tytułowy bar nie jest tym razem miejscem sympatycznych pogawędek przy filiżance kawy, lecz pułapką, w której zdani wyłącznie na siebie bohaterowie będą zmuszeni wspólnie walczyć o przetrwanie. Czy ktoś się uratuje?
Uratowałby się zapewne Álvaro – główny bohater filmu Autor opartego na motywach powieści Javiera Cercasa, El móvil, z rewelacyjną rolą Javiera Gutierreza wyróżnionego Nagrodą Goya dla najlepszego aktora pierwszoplanowego. Álvaro – mistrz manipulacji, wciąga w swoją intrygę sąsiadów i dozorczynię domu, do którego wprowadza się po separacji z żoną. Wszystko idzie jak po sznurku, aż pewnego dnia okazuje się, że ktoś był od niego sprytniejszy.
Reżyser Manuel Martín Cuenca (Kanibal, Połowa Oscara, Słabość bolszewika) nie mógł wybrać lepszego miejsca akcji niż współczesna Sewilla. Miłośnicy stolicy Andaluzji będą zachwyceni nie tylko emblematycznymi miejscami jak Złota Wieża czy La Giralda, ale przede wszystkim bohaterami filmu, Andaluzyjczykami z krwi i kości, granymi przez pochodzących z tego regionu aktorów: Antonia de la Torre (Za późno na gniew), Maríę León (Carmina i amen, 15.TKH) i Adelfę Calvo (Stare grzechy mają długie cienie) uhonorowaną Nagrodą Goya dla najlepszej aktorki drugoplanowej. Uczta dla oczu, uszu i duszy!
Wszystkim Widzom Tygodnia Kina Hiszpańskiego życzymy niezapomnianych wrażeń!
Tydzień Kina Hiszpańskiego 